-
Legizm i legiści15.04.201915.04.2019Szanowni Państwo,
Treść mojego pytania dotyczy pojęcia pochodzącego z języka obcego. Chodzi o kwestię tak zwanego legizmu – ideologii funkcjonującej w starożytnych Chinach. W języku chińskim funkcjonuje on jako Fǎjiā.
W fachowej literaturze, w języku angielskim, określa się go mianem legalism. Niemniej, w polskiej literaturze naukowej, pojęcie legalizm zwyczajowo pojmuje się jako „ścisłe przestrzeganie prawa/państwo prawa/ zasadę praworządności”. Chińskie pojęcie określa się raczej jako legizm. Muszę nadmienić jednak, że założenia Fǎjiā w istocie spełniają powyższe kryteria definicji.
Moje pytanie dotyczy dopuszczalności stosowania słowa „legalizm” właśnie w kontekście Fǎjiā. W literaturze przedmiotu można natknąć się na różnorodne formy, jednakże samemu redagując pracę naukową wolałbym oprzeć się na wykładni Poradni Językowej.
-
orzecznik przymiotnikowy w dawniej polszczyźnie26.10.200926.10.2009„Kiedyś była ona inną” – zamiast „(…) inna”. Jak wyglądała historia rozwoju przymiotnika do postaci dzisiejszej? Dlaczego dziś jest inaczej (forma inna), skąd to wynika i skąd wynikała forma inną. Gdzie można o tym poczytać więcej?
-
pleksi
11.06.201411.06.2014Zastanawiam się, jakiego rodzaju jest rzeczownik pleksi. Niepoprawna forma pleksa sprawia, że zazwyczaj kojarzy się on z rodzajem żeńskim, ale z drugiej strony właściwie użyty synonim szkła akrylowego pochodzi od słowa pleksiglas, a więc może jednak rodzaj męski (na co wskazywałaby końcówka) lub nijaki (jak szkło)?
-
Wartałoby to opublikować…1.07.20051.07.2005W wypowiedziach moich znajomych słyszę na przykład takie zdania: „Ta książka wartała (była warta) więcej, niż za nią zapłaciłeś’’; „Wartałoby (warto by) się zainteresować tą sprawą’’. Czy słowa wartała, wartałoby są dopuszczalne w języku literackim? Czy może mają status potoczności? A może po prostu są błędne?
-
domaining czy domeniarstwo?17.11.200917.11.2009W środowisku osób inwestujących w domeny nastąpił swego czasu pewien podział na takich, którzy swój fach zwą domeniarstwem, i takich, którzy uważają, że poprawną nazwą jest tylko nazwa angielska domaining. W skrócie: domena – domeniarz (domeniarze) – domeniarstwo, czy domena – domainer (domainersi, domainerzy) – domaining?
-
do McDonalda2.12.20122.12.2012Szanowni Państwo,
bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości co do zapisu nazw produktów z dopełniaczem saksońskim. Wiadomo, że powinno się mówić „Idę do McDonalda” (nie: McDonaldsa), „Używam Helmana” (nie: Helmansa – chodzi o majonez) itp. Co jednak z takimi nazwami jak Jack Daniel's, Balantine's, Redd's? Wszyscy, których znam, dopełniacz wymawiają kolejno: [danielsa], [balantajsa], [redsa].
Iwona Nowakowska
-
futsalowiec czy futsalista?15.05.201115.05.2011Środowisko sportowe, w którym pracuję, używa dwojakiego określenia dla piłkarza, który gra w hali (tu powstaje drugie pytanie: czy gra się w hali, czy – jak powszechnie się mówi – na hali?). Profesjonalna piłka nożna halowa określana jest mianem futsalu. Jak nazwać zatem kogoś, kto gra w piłkę w hali? Pojawią się dwa określenia: futsalowiec i futsalista. A może obie formy są właściwe?
Dziękuję za pomoc. -
Gentamycyna po raz kolejny20.04.201720.04.2017Szanowna Pani Katarzyno,
dziękuję za odpowiedź, niemniej obawiam się, że się nie zrozumiałyśmy. Nadal nie wiem, czy poprawną nazwa jest gentamycyna czy gentamicyna. A to było esencją mojego pytania. Ten antybiotyk nie ma nic wspólnego z grzybami.
Pozdrawiam
M.D. -
Jak wymawiać cherry? 11.04.201611.04.2016Szanowni Państwo,
chciałbym się dowiedzieć, jak to jest z wymową słowa cherry. Czy to zależy od kontekstu? W znaczeniu alkoholu SJP podaje wymowę [szery], ale od osoby związanej z gotowaniem słyszałem, że mówi się o pomidorkach [czeri]. Ponadto internetowa encyklopedia PWN także podaje wymowę [czeri] w przypadku brandy.
Czy ze słowem cherry i jego wymową jest podobnie do Chicago, tzn. jest to słowo angielskie francuskiego pochodzenia?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
LaTeX (ponownie)
22.03.201722.03.2017Chciałem uzupełnić poradę https://sjp.pwn.pl/szukaj/latex.html informacją, że autorzy tego programu – jak i wcześniejszego programu, a w zasadzie języka zapisu dokumentów, zwanego TEX (przy czym E zapisywane było w rejestrze dolnym), którego ten program jest modyfikacją – wyraźnie zaznaczali zawsze, że jedyną poprawną wymową jest [latech] (niepoprawna jest też wymowa [lejtech]), ale po polsku może to być TYLKO [latech], nie [lateks], bo lateks to coś zupełnie innego (zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/LaTeX i https://pl.wikipedia.org/wiki/Lateks).
Podobnie mieliśmy wcześniej problem z programem ChiWriter, który polscy użytkownicy z uporem nazywali [czi-rajterem], pomimo że jego autor, notabene Niemiec, zawsze zaznaczał, że ma być czytane [kaj], bo takie jest jego imię (Kay Horstmann) i zarazem tak po angielsku czyta się grecką literę chi (X) – z tego ostatniego względu po polsku można by czytać [chi-rajter] ale nigdy [czi-rajter].
Poza tym nie wiem, dlaczego Pani uważa, że nazwy programów nie są nazwami własnymi. Czy dlatego, że każdy taki program może istnieć w setkach czy tysiącach egzemplarzy jak egzemplarze samochodów marki „ford”? Chyba byłaby to fałszywa analogia. Oprogramowanie jest wynikiem aktu twórczego, jak książka, więc jego nazwa jest czymś bardziej analogicznym do tytułu dzieła literackiego niż do marki samochodu itp. (Zresztą dowolne dzieło literackie, np. „Czarodziejka z jeziora”, jako książka też może istnieć i istnieje w tysiącach egzemplarzy).
Wszystkie nazwy programów, typu Word, WordPerfect, ChiWriter powinniśmy chyba zatem pisać wielką literą (ja to zresztą jest praktykowane, ale nie wiem, czy ze względu na wpływ angielskiego, czy na rzeczywistą refleksję językową typu przeprowadzonej przez mnie).
Pisownia, która „małe zawiera w środku i na końcu wielkie litery”, jest nietypowa nie tylko dla polszczyzny, ale w zasadzie dla wszystkich nowożytnych języków zachodnich (w tym i angielskiego) – oprócz klingońskiego.
Wydaje mi się także, że nie mówi się po polsku o wynalazcy oprogramowania, tylko o jego twórcy. Ale może się mylę?
Maciej St. Zięba